Grecja,  Jachtowe życie,  Pozytywny poranek

Dzień z kuchnią grecką

Brakuje mi Grecji. Brakuje mi żeglowania i morza. Nie było innej opcji tylko dzisiaj Rodzina BIMSI na fali skoczyła to Tawerny kpt. Piotra Kasperaszka a ja wg przepisów z pięknie wydanej (gorąco polecam) książki „moja kuchnia grecka” przygotowałam menu dnia!

Pożywne greckie śniadanie

Omlet grecki – przepis ze strony 24 książki “moja Grecka Kuchnia”

Tu wybór dla mnie był prosty, ponieważ kocham wszelkie jajeczne, kombinacje kulinarne. Dzień z kuchnią grecką rozpoczęłam aromatycznym, zdrowym daniem z jajek, pomidora, cebuli, czosnku i sera feta. Do smaku potrawa została skropiona grecką oliwą, posypana świeżą, zieloną pietruszką oraz doprawiona solą i pieprzem.

Lunch time w greckim klimacie

Ryż z owocami morza – przepis ze strony 104 książki “moja Grecka Kuchnia”

Po kilku godzinach pracy i lekcji głód zaczął nam  doskwierać. Ponownie sięgnęłam do kuchni greckiej. Tu trochę dłużej się zastanawiałam. Wybór był pomiędzy gulaszem z ośmiornicy a ryżem z owocami morza. Zgodnie została przegłosowana została druga opcja. Grecka odmiana risotto, zwana „Piláfi”. Odkąd pływam od kilkunastu lat po Morzu Śródziemnym zakochałam się w prostych daniach z tego regionu. Z kilku składników można wyczarować cudowne, smaczne i zdrowe danie. I co najważniejsze, przeważnie mega szybko się go przyrządza. Kuchnia grecka to marzenie każdej zaganianej gospodyni. Na rozgrzaną na patelni oliwę wrzuciłam drobno posiekany czosnek, po chwili dodałam mule i krewetki. Całość zalałam winem :-)!   Przyprawiłam solą, pieprzem i oregano. Wsypałam ryż i zamieszałam. Następnie chwilę dusiłam, aż ryż będzie miękki, dolewając wody. Po ok 20 min posypałam natką pietruszki i skropiłam sokiem z cytryny.

Kolacja w kuchni greckiej to święto

Po takim posiłku długo nie byliśmy głodni, bo ryż syci, a owoce morza dostarczają mnóstwo składników odżywczych. Późnym wieczorem jednak, po pracowitym dniu udało mi się namówić rodzinkę na trochę warzyw. 

Smażone plasterki bakłażana – przepis ze strony 51 z książki “moja Grecka Kuchnia”

Pokrojonego w plastry bakłażana obsypałam solą i odstawiłam, aby puścił wodę. Wg francuskiej kuchni można też zanurzyć plasterki bakłażana w solonej wodzie (często robię tak na morzu, korzystając z czystej wody wprost z za burty). Osuszyłam bakłażana z obu stron ręcznikiem papierowym, obtoczyłam go w mące zmieszanej z pieprzem i odrobiną sody. Smażył już Sebastian z obu stron na mocno rozgrzanej oliwie. Na koniec wyłożył go na papier, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu. To było pycha! 

Więcej takich pachnących greckim słońcem potraw znajdziecie wśród PRZEPISÓW Z TAWERNY I KAMBUZA „moja grecka kuchnia” kpt. Piotra Kasperaszka (Wydawnictwo Nautica). Zapraszam wielbicieli kuchni greckiej po książkę pod adres rejsy@kasperaszek.eu

Magdalena Banasik 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *