Bez prognozy pogody ani rusz!
Zerknęłam wczoraj na stronę passageweather.com, gdzie m.in. sprawdzamy prognozę pogody wypuszczając się na słone wody i z ulgą zanotowałam same błękitne barwy. Jasno i pogodnie na mapie regionu morza jońskiego i egejskiego. Żeglarze dobrze wiedzą, o co mi chodzi. Nie-żeglarzom szybko wyjaśnię, że kolor od jasno do ciemno niebieskiego oznacza słabe wiatry, odcienie zielonego trochę mocniejsze podmuchy, a gdy skala przechodzi w żółty i czerwony najlepiej tylko oglądać mapę i być z dala od wody. W ostatnich dniach z przerażeniem oglądałam filmiki i zdjęcia z Grecji, której niektóre regiony nawiedził okropny sztorm o takiej sile, że został sklasyfikowany jako tropikalny cyklon. Zastanawiałam się, czy nasza podstawa pod Sophi wytrzymałaby wiatr 12B. Znajomi, którzy spędzają jesienne miesiące w miejscu, gdzie trzymamy łódkę zdawali nam relację na bieżąco i uspokajali, że sztorm nas szczęśliwie ominął.
Od razu stanęły mi przed oczami zawirowania pogodowe, których mieliśmy okazję doświadczyć na Morzu Bałtyckim i Śródziemnym. Na szczęście większość sztormów udało nam się przeczekać bezpiecznie w porcie, chociaż nie wszystkie. Zdarzyła nam się m.in jedna taka sytuacja na Bałtyku, kiedy zapowiedziany przez Radio Witowo sztorm przyszedł szybciej i za nic nie pozwolił nam dopłynąć do obranego wcześniej celu. Próbowaliśmy znaleźć zaciszne miejsce w porcie opisanym w locji jako port schronienia, ale okazało się, że port jakiś czas temu zmienił swoje przeznaczenie. Z portu schronienia na port… a właściwie na brak portu. Całą historię z tego feralnego podejścia i co było dalej możecie znaleźć TUTAJ.
Wracając jednak do prognozy pogody, cieszę się bardzo, że istnieje teraz tyle różnych stacji pogodowych, z aktualną prognozą, publikowaną w internecie. I w większości przypadków można na nich polegać. Sami zawsze wypytujemy znajomych oraz sprawdzamy na żeglarskich forach najlepsze serwisy dla poszczególnych regionów, po których mamy żeglować. Ponadto jesteśmy fanami prognozy radiowej przekazywanej na VHF, gdyż ta pozwala na niezależność od Internetu. Uwielbiam siedzieć w mesie i w godzinach wieczornych słuchać np.: Securite securite securite, this is Split Radio… (przykładowo).
Ostatni sezon z dużą cierpliwością wsłuchiwaliśmy się w komunikaty, starając się zrozumieć i usłyszeć pogodę dla konkretnych regionów przekazywanych przez Olimpia Radio w Grecji, ale w końcu poddał się nawet Sebastian, który jest zapalonym krótkofalowcem. Znaleźliśmy w końcu stronę, na której publikowane są te same komunikaty i mogliśmy się wspierać słowem pisanym, gdy komunikat ustny był nie do zrozumienia.
Wiem, że dla nie-żeglarzy radio kojarzy się po prostu ze stacjami muzyczno – informacyjnymi w radiu, ale dla nas na morzu najpiękniejsza audycja dnia, kiedy słyszymy komunikat, że pogoda jest stabilna i nie ma ostrzeżeń przed sztormem😊.
Magdalena Banasik